Relacja tekstowa
Faworytem do zwycięstwa w starciu pomiędzy FAMUR SA a BMZ Poland, przed rozpoczęciem gry na murawie, był zespół rozstawiony w roli gospodarza. Gracze FAMUR SA przed tygodniem podejmowali ekipę Hirschvogel. Gospodarze pokonali wówczas swoich przeciwników 17:2, co było dla nich szóstym zwycięstwem w sezonie zimowym Ekstraklasy SLF. Natomiast goście w swoim poprzednim meczu, mierzyli się z drużyną Keywords Studios. Zawodnicy BMZ Poland musieli uznać jednak wyższość rywali przegrywając w stosunku 1:7, większość bramek tracąc w drugiej części meczu. Rywalizacja rozpoczęła się od dość wyrównanej gry obu zespołów. W pierwszych minutach spotkania zarówno gospodarze jak i goście starali się rozgrywać piłkę w środku pola, posyłając prostopadłe podania do napastników. Pierwszy gol w tym pojedynku padł w 4 minucie, a z trafienia cieszył się zawodnik FAMUR SA – Tomasz Kuzia. Po tej bramce wraz z upływem kolejnych akcji, przewagę na placu gry zaczęli przejmować zawodnicy gospodarzy. W 12 minucie Wojciech Małysa podwyższył wynik na 2:0, a 120 sekund później Patryk Wieczorek wyprowadził graczy występujących w zielonych trykotach na trzybramkowe prowadzenie. Przed przerwą gospodarze zdołali zdobyć jeszcze jednego gola i przy zmianie stron, zespół FAMUR SA prowadził już 4:0. Na początku drugiej odsłony, obraz gry na murawie znacząco się nie zmienił. Boiskowe wydarzenia nadal kontrolowali gospodarze, choć piłkarze BMZ Poland próbowali kontrować swoich rywali. Gościom udało się zdobyć bramkę w 27 minucie, którą strzelił Mateusz Kapała, jednak było to jedyne trafienie zawodników BMZ tego wieczoru. Ostatecznie po bardzo mocnej końcówce w wykonaniu graczy FAMUR SA, gospodarze pokonali rywali w rozmiarach 9:1, kończąc tym samym rozgrywki zimowe na 5 lokacie w tabeli Ekstraklasy.